Dawno,
dawno temu, gdy mury Jedynki miały zaledwie trzynaście lat, a więc w 1979 roku,
pewien brytyjski zespół muzyczny –o nazwie Pink Floyd - nieco lepiej znany
starszym czytelnikom naszego bloga, napisał piosenkę. Piosenkę o tym, jak
nieprzyjazna, wroga i przytłaczająca jest szkoła dla uczniów. Utwór odniósł międzynarodowy
sukces i po dziś dzień, stacje radiowe chętnie go przypominają.
Ale
dlaczego o tym piszemy? Co Pink Floyd ma wspólnego z naszą grybowską
społecznością?
Niewątpliwie
hit brytyjskich muzyków rzeczywiście jest ucztą dla ucha, lecz w odniesieniu do
naszej szkoły, możemy śmiało powiedzieć, że… całkowicie mija się z prawdą!!!
Każde
kolejne wydarzenie, następny konkurs, akademia, czy nawet zwykła lekcja dowodzą
tego, że u nas zawsze „coś ” się dzieje. Żaden dzień nie jest taki sam i
przynosi nowe atrakcje, wyzwania i wrażenia. Dowodów na to jest sporo, a
konkretnie dwadzieścia siedem. Tyle bowiem w obecnym roku szkolnym umieściliśmy
postów informujących o tym, co w trawie piszczy przy Szkolnej 1.
Były
więc andrzejkowe wróżby, wizyta zerówkowiczów w lokalnej stadninie, lekcje
ratownictwa medycznego, mikołajki, zabawy karnawałowe i wiele, wiele innych.
27
lutego pisaliśmy o nieziemskiej lekcji w klasach zerowych, a dzisiaj udostępniamy
następną galerię. Sami zobaczcie, jak uczniowie klasy 0c, pod czujnym okiem Pani
wychowawczyni Barbary Żwireckiej – Krok rozwijali twórcze myślenie i przelewali
jej na papier. Dokładniej mówiąc – przeklejali, bo tak wyglądała ich „zabawa” w
kreatorów mody.
Zobaczcie
i oceńcie sami, czy zajęcia w Jedynce są nudne.
Foto: Barbara Żwirecka - Krok
Tekst: Michał Moskalewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Tutaj zostaw swój komentarz